UE planuje całkowitą kontrolę mobilności: podróżuj tylko zgodnie ze standardami Brukseli
Źródło: https://uncutnews.ch/eu-plant-totale-mobilitaetskontrolle-reisen-nur-noch-nach-bruesseler-standard/
W najnowszym komunikacie prasowym (IP/25/928) Komisja Europejska przedstawiła nową „wizję” przyszłej mobilności. Oficjalnie chodzi o „większy komfort dla podróżnych”, o „bezproblemową” podróż pociągiem, autobusem, samolotem lub wynajętym samochodem. Prawda jest taka, że po raz kolejny staje się jasne: Bruksela nie realizuje celów zorientowanych na obywateli, lecz technokratyczną koncentrację władzy i kontrolę cyfrową – opakowaną w przyjemnie brzmiące hasła.
Za pozorem przyjaznej obsługi kryje się chęć kontroli.
Piękny wygląd: wszystko połączone, wszystko wygodne
Komisja skarży się, że nadal istnieje zbyt wiele przeszkód, gdy ktoś chce zarezerwować podróż multimodalną z punktu A do punktu B. Rozwiązaniem jest ogólnounijne rozporządzenie , które zmusi dostawców do ujawnienia swoich danych i połączenia swoich systemów. To, co jest sprzedawane jako postęp, jest w rzeczywistości radykalną standaryzacją , a tym samym pozbawieniem mocy struktur narodowych w imię „efektywności”.
Jak podano w komunikacie prasowym, Bruksela chce stworzyć „jednolite ramy prawne dla multimodalnych usług mobilności cyfrowej” . Oznacza to nic innego jak: centralne regulacje , dostęp do danych o ruchu i – w razie potrzeby – przymus wobec dostawców prywatnych i publicznych .
Co jest naprawdę zaplanowane: Obywatel jako źródło danych
Komisja skarży się, że dostawcy usług transportowych nie udostępniają swoich danych dobrowolnie. Logiczną konsekwencją są nowe przepisy wymuszające dostępność danych. Podobno po to, „aby ułatwić pasażerom wybór”. W rzeczywistości jednak chodzi o zabezpieczenie dostępu do wszystkich danych dotyczących rezerwacji, lokalizacji i użytkowników w sektorze transportu – pod przykrywką klimatu i agendy cyfrowej.
Kto kontroluje, gdzie przemieszczają się ludzie, kontroluje znacznie więcej niż tylko trasy: dane dotyczące mobilności stanowią surowy materiał do monitorowania społeczeństwa – w czasie rzeczywistym .
Kolejna brama dla Big Tech – z błogosławieństwem Brukseli
Jednolita przestrzeń mobilności cyfrowej stwarza również idealne warunki dla gigantów platform cyfrowych , niezależnie od tego, czy działają pod parasolem publicznym, czy prywatnym. Komisja Europejska toruje w ten sposób drogę nie tylko danym, ale także infrastrukturze do scentralizowanego zarządzania mobilnością , na przykład poprzez:
Ceny zależne od CO₂
Ograniczenia dostępu dla środków transportu
Zautomatyzowane profile ruchu w planowaniu ruchu
To, co brzmi jak ochrona klimatu, w rzeczywistości jest kontrolą za pomocą algorytmów .
„Wola obywateli” jako listek figowy
Komisja powołuje się na nowe badanie Eurobarometru. W związku z tym wiele osób chciałoby, aby proces rezerwacji był łatwiejszy. Być może tak jest – ale wyprowadzanie z tego całościowej restrukturyzacji całego prawa ruchu drogowego jest manipulacją poprzez tworzenie opinii . Jak zawsze w Brukseli, rzekome żądania obywateli są wykorzystywane do przeforsowania własnych planów.
Główna krytyka: Nigdy nie chodzi o dobro obywateli
Komisja sprzedaje swoje plany jako postęp dla jednostki. W rzeczywistości jest to kolejny projekt mający na celu przejęcie kompetencji i pozbawienie ludzi władzy :
Krajowe przepisy o ochronie danych? „Przeszkody”, które należy usunąć.
Wolny wybór dostawcy? Tylko jeśli można nimi sterować centralnie.
Suwerenność danych? Przestarzała koncepcja w dobie współdzielonej mobilności.
Celem nie jest obsługa, lecz kontrola. Nie komfort, a kontrola.
Wnioski: Mobilność jako środek zasilania
Niniejszy komunikat prasowy Komisji stanowi doskonały przykład technokratycznej arogancji Brukseli: przyjazne słowa skrywają systematyczną transformację Europy w aparat administracyjny oparty na danych, w którym centralizacja, nadzór i przymus stają się coraz bardziej codziennością.
Dopóki podstawą tej polityki będzie brak udziału ludzi w wyborach , brak przejrzystości i powiązania interesów korporacji , każda reforma będzie krokiem dalej od demokracji - i krokiem bliżej rządów technokratycznych w imię postępu.
Obywatele powinni podróżować – ale tylko ustalonymi, monitorowanymi trasami.